Bardzo często te nasze codzienne cierpienia to swego rodzaju szanse, czasem ostrzeżenia. Ile ja się nakrzyczałam w duchu do Boga jak miałam zdrowotnie ciężki czas. I tak sobie myślałam, że mnie zostawił, a ja nawet nie wiem co mam robić, kompletnie. A teraz jestem wdzięczna... Bo gdyby nie to, pewnie nie zmieniłabym tego wszystkiego na lepsze..
Moim zdaniem Paula wzięlaś odpowiedzialność za siebie , nie wiem co wcześniej przeżyłaś złego ale "wziełaś byka za rogi" albo inaczej mówiac odnalazłaś w sobie Boski pierwiastek
Wszelkie doznania, doświadczenia, emocje i myśli występują tylko w naszym umyśle; my je interpretujemy i działamy zgodnie z podejmowanymi decyzjami, ale ich źródło jest właśnie tam. Można w uproszczeniu stwierdzić, że praktycznie nasze życie przeżywamy w naszym umyśle....
Świat jest tak skonstruowany, że nieustannie rozprasza naszą uwagę i koncentrację. Utrudnia nam to bycie samym z sobą lecz przy odrobinie skupienia można zauważyć, że dwie podstawowe emocje, które w nas się pojawiają to lęk i miłość.
Niejako z nich wywodzą się wszelkie inne emocje. Nasza świadomość, nasza dusza, nasze ja jest jak lustro, w którym odbijają się nasze emocje, myśli, uczucia, doznania zmysłowe. Formy.
Nasz świat materialny jest manifestacją naszej świadomości, w uproszczeniu: manifestacją lęku i/lub miłości.
U każdego z nas ten świat jest inny, gdyż światy są skrajnie subiektywne, dotyczą konkretnej osoby, mimo, że obejmują te same lub bardzo podobne kwestie. Są one w znacznym stopniu iluzją i może właśnie dlatego, są tak różne.
https://mocswiadomosci.pl/poza-dualnosc ... na-lepszy/