"Trzynaste Piętro" 1999r.
Będziecie uważać, że to nie jest na temat ale to jest dokładnie na temat przebudzenia.
Większość z Was wierzy w Boga i ja również wierzę.
Pojawia się pytanie w jakiego Boga wierzymy i kim jest ta mądra istota. Uczono mnie, że Bóg jest bezgranicznie wyrozumiały i litościwy, wybacza, wszystkich kocha, jest oceanem dobroci, jest doskonały, mądry itd. Podobno wierzymy w w tego Boga co żydzi. Ich Bogiem jest Jahwe, a można o tym się dowiedzieć ze starego testamentu. Zresztą chyba nikt nie wątpi, że o tego Boga chodzi. Niejaki Jahwe np kazał żydom wymordować całe plemię. Było tam kilkadziesiąt tysięcy ludzi łącznie z dziećmi, kobietami w ciąży, starcami, młodzieżą. Przeżyła tylko jedna prostytutka, która pomogła żydowskim oprawcom. Kazał zabić jednemu idiocie syna, a ten kretyn chciał to zrobić. Krótko mówiąc Jahwe to podły i okrutny psychopata. W tego Boga wierzycie?
Ja absolutnie tego ludobójcy nie uważam za Boga.
Teraz przyjrzyjmy się naszemu światu w jakim przyszło nam żyć. Okrutne zbrodnie, gigantyczne cierpienia od zawsze. Cierpienia i męki ludzi i zwierząt. Strach, ból, wojny, kataklizmy, tragedie, żal po utracie bliskich, choroby, chciwość, głód władzy, to wszystko nas otacza od zawsze.
Czy sądzicie, że taki pokręcony świat stworzył Dobry Bóg? Czy uważacie, że ten nieskończenie Dobry Bóg pozwoliłby na mordowanie milionów, miliardów istnień?
Kiedyś jechałem do Giżycka i w pewnej miejscowości widziałem jak samochód potrącił psa. Piesek ten prawdopodobnie doznał urazu kręgosłupa ponieważ tylne łapki były wyłączone, a na przednich kręcił się w koło ciągnąc za sobą unieruchomiony tułów. Widziałem jego oczy, czułem jego cierpienie. Właśnie tego dnia pomyślałem, po chuj komuś to cierpienie biednego pieska? Bóg tak chciał?
Myślałem o tym wiele razy.
Pewnego wieczoru włączyłem film Trzynaste Piętro - polecam.
Wyobraziłem sobie bańkę taką jak mydlaną, a wewnątrz tej bańki znajdowała się druga bańka. Doszedłem do wniosku, że wcale nie żyjemy w świecie stworzonym przez Boga a w świecie stworzonym przez jebanych psychopatów. Tu Dobry Prawdziwy Bóg dostępu nie ma. Czyż grając w grę strategiczną te stworzone przez programistów postacie np rycerze, robotnicy rolni czy górnicy mają dostęp do Boga? Czy mogą sobie z nim pogadać?
Spokojnie, nie jest tak źle zaraz wszystko wyjaśnię.
Polecam książki Michaela Newtona - Wędrówka Dusz, Przeznaczenie Dusz, Życie Między Wcieleniami. Książki te są naprawdę świetne. Przeczytałem je dwukrotnie w ciągu kilku lat. Drugi raz przeczytałem z tego powodu, że coś mi nie pasowało. Owszem wierzę, że Pan Newton napisał prawdę ale tą prawdę, którą mu przekazali badani ludzie. Ci ludzie jednak podczas wypowiadania się byli pod kontrolą jakiegoś przewodnika, przewodnika pochodzącego oczywiście z tamtego świata. Przeanalizowałem dokładnie wiele z tych wypowiedzi i doszedłem do wniosku, że musi tu być jakieś drugie dno.
W to, że inkarnujemy absolutnie nie wątpię ale...
A co jeśli wspomniani wcześniej sympatyczni psychopaci uwięzili nas w tej podwójnej bańce. Stworzyli własny świat bez udziału Boga. Jesteśmy w tym świecie opisanym przez Newtona i inkarnujemy w jakimś ciele. Żyjemy sobie, a następnie trafiamy ponownie do tego podobno prawdziwego pięknego świata z którego ponownie wcielamy się w jakieś postaci. Tak w kółko aż do usranego końca świata. Kiedy Newton uparł się i dopytywał czy jest taka możliwość, że któraś dusza poniesie odpowiedzialność za złe czyny lub inne niewłaściwe niewłaściwości. Odpowiedziano w końcu, że niezwykle rzadko ale zdarza się, że energia duszy niereformowalnej zostanie "rozpuszczona" innymi słowy - czapa, kaput, odstrzał.
I co Wy na to?
Od przeszło 40 lat interesuję się tymi sprawami. Kiedyś czytałem, że prawdziwa wolność to wydostanie się do Świata Boskiego, normalnego i zakończenie inkarnacji.
Kto może wygospodarować czas to niech przeczyta te książki, które wymieniłem, obejrzy film i zacznijmy rozmawiać.
Teraz nie biorę energii od tego świata. Teraz jak mam problem zwracam się o pomoc w inny sposób niż przed kilkudziesięcioma latami. Teraz wizualizuję sobie owe bańki mydlane jedna w drugiej jak matrioszki. Wizualizuję tunel przecinający obie bańki i prowadzący na zewnątrz do normalnego świata. Tam kieruję swoje zapytania i stamtąd pobieram energię. Tamten prawdziwy świat nie chce nic w zamian.
Mam nadzieję, że przynajmniej część z Was zrozumie o czym teraz napisałem.
sowka pisze:Bow1 takie techniczne pytanko - załozylam temat o Lesie i widzę że wkoczyło to do spamu/kosza ....czemu? z braku zainteresowania?
Pojęcia nie mam kto ten temat umieścił w koszu. Ja raczej nie zajmuję się moderowaniem.
Dobrze się bawię.