Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej zapowiada wzywanie na "przesłuchania" lekarzy sceptycznie nastawionych wobec planowanych szczepień, a minister zdrowia popiera go tymi słowami:„Wyrazy szacunku i podziękowania za to, że NIL prezentuje taką nieugiętą postawę wobec kołtuństwa, bo tego chyba inaczej nie można nazwać, prezentowanego niestety również przez lekarzy. To kołtuństwo trzeba interpretować tak, jak pierwotne znaczenie tego słowa, czyli wiara w przesądy i zabobony, która niestety przebija przez poglądy prezentowane w internecie i dbałością o standard zawodowy jest dokładnie to, co robi Izba Lekarska. Czyli wyciąganie takich wypowiedzi i negowanie. Bo to jest również pewien standard bezpieczeństwa pacjenta, żeby takie poglądy, takie punkty widzenia, nie wypełniały pewnej próżni, która powstaje na skutek braku edukacji.”
No cóż, niedouczone kołtuństwo się szerzy i tyle...