Pożary, Czarnobyl i Płyn Lugola

Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Pożary, Czarnobyl i Płyn Lugola

Postautor: Bow1 » 15 kwie 2020, 11:14

Bardzo mnie zaniepokoił jeden z artykułów napisany przez rzekomego specjalistę na temat braku konieczności dostarczania jodu w obliczu pożarów w okolicach Czarnobyla.
Ów "specjalista" stwierdził, że czas półrozpadu radioaktywnych izotopów jodu jest tak krótki, że po awarii już nie ma ich śladu.
Moim zdaniem czas półrozpadu dla różnych izotopów jest bardzo zmienny, a po drugie w momencie unoszenia się do atmosfery dużych ilości gazów i popiołów radioaktywnych powstają nowe radioaktywne izotopy jodu 129 i 131, które nowo powstały i których czas półrozpadu jest dłuższy niż pozostałych izotopów.
Odnośnie ewentualnej toksyczności jodu odsyłam do wypowiedzi dr Czerniaka. Podaje on za podręcznikiem medycznym, że wcześniej stosowano od 100 do 500 mg jodku potasu na dobę w leczeniu wielu ciężko uleczalnych chorób.
Płynem Lugola wyleczano, a nie leczono około 90% przypadków różnych chorób tarczycy.
Konkluzja jest taka, że Płyn Lugola skutecznie zabezpieczy naszą tarczycę przed ewentualnym skażeniem radioaktywnym jodem.
Dobrze się bawię.
wicher
Posty: 57
Rejestracja: 07 kwie 2017, 17:30

Re: Pożary, Czarnobyl i Płyn Lugola

Postautor: wicher » 15 kwie 2020, 11:43

Ja mam takie pytanie. Oczywiście korzystam z płynu Lugola. Ostatnio oglądnąłem pewien materiał, w którym "specjalista" od jodu w postaci handlowca firmy, która sprzedaje wodę mineralną z naturalnym jodem, umniejszał działanie jak on to nazywa syntetycznego jodu w postaci płynu Lugola. Poniekąd rozumiem jego podejście, głównym jego zadaniem jest sprzedaż i dystrybucja tej wody, puszczając to przez filtr jego źródła zarobku można to zrozumieć i myślę, że wielu nie da się na to nabrać. Natomiast twierdzi on w tym samym materiale, że płynem Lugola możemy zniszczyć sobię mikrobiotę. Czy mógłby się Pan do tego odnieść? Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Re: Pożary, Czarnobyl i Płyn Lugola

Postautor: Bow1 » 18 kwie 2020, 19:51

Jeszcze w latach 50-tych ubiegłego wieku choroba Graves Basedowa była wyleczalna w 97%, niedoczynność i guzki w 95%, wole w 95% itd.
Jak myślisz, czym leczono?
Było tylko jedne lekarstwo i nazywało się ono Płyn Lugola. Dla naszego organizmu potrzebny jest jod krystaliczny oraz jodki. Najlepszym jodkiem jest jodek potasu czyli jeden ze składników Płynu Lugola.
Pewne organy preferują jedną formę inne organy preferują drugą formę. Kto wtedy słyszał o wodzie z Czech, która zawiera odrobinkę jodu?
Wiecie dlaczego płyn Lugola jest tak oczerniany i demonizowany?
Moim zdaniem z dwóch powodów. Pierwszy to rosnąca sprzedaż leków i ogromne dochody, a drugi powód to inteligencja. Dzieci matek, które mają wystarczający poziom jodu są inteligentniejsze o najmniej kilkanaście punktów w każdej możliwej skali. Ludzie dorośli również są inteligentniejsi jeżeli mają właściwy poziom tego pierwiastka, a po za tym jod wspiera usuwanie z organizmu innych halogenków takich jak brom i fluor. Zarówno brom jak i fluor mają ogromny wpływ na zniewolenie. Np brom upośledza pracę ciała migdałowatego i hipokampa, a więc trudno jest takiemu człowiekowi podejmować autonomiczne decyzje oraz spada jego sprawność intelektualna. Podobnie fluor ale ten pierwiastek niszczy dodatkowo szyszynkę.
Sprawdź skład trutki na szczury.
Poważnie, sprawdź skład trutki na szczury. Znajdziesz tam jedną substancję czynną, a będzie nią związek bromu. Pozostałe to barwniki, wypełniacze, aromaty oraz substancja o bardzo gorzkim smaku. Szczury nie posiadają receptorów goryczy a ludzie takie receptory posiadają więc nie zjedzą dużo trutki.
Jeżeli dobrze pamiętam to w latach 70-tych ubiegłego wieku w trutce na karaluchy substancją czynną był fluor ale z uwagi na jego toksyczne opary zamieniono go na brom. Czyli fluor był zbyt toksyczny jako trutka na karaluchy ale jako "suplement" dla ludzi nie jest toksyczny :lol:
Odnośni mikrobioty to spokojna głowa. Zanim jod i jego związki dotrą po za jelito czcze wcześniej zostaną wchłonięte. Nie ma innej możliwości ponieważ jod wchłania się bardzo dobrze. Facet opowiadał brednie.
To powinno wystarczyć jako wyjaśnienie wątpliwości dotyczących jodu.
Dobrze się bawię.
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Pożary, Czarnobyl i Płyn Lugola

Postautor: sowka » 19 kwie 2020, 0:22


Wróć do „Medycyna komplementara/ Biologia/ Biochemia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości