Stres oksydacyjny = starość i choroby

sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: sowka » 18 sty 2021, 23:23

Boguś wiedzę dobywa się całe życie ....albo tzw kopniakiem bo jesteśmy w potrzebie :D
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: sowka » 18 sty 2021, 23:26

zdobywa miało być...
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: Paula » 19 sty 2021, 0:08

Bow1 pisze:Stres oksydacyjny czy nitrozacyjny redukuje się tak samo czyli jodolipidy, wiet C, NAC, B3. Opisałem to wcześniej. Wyróżnienie stresu nitrozacyjnego to dzielenie włosa na czworo, bez sensu :)
Azotyny i azotany to trutka jakiej zawsze musimy unikać. To m.in. z ich powodu nie jem wędlin i mięsa od wielu lat. Wędliny i mięso rzekomo BIO również zawierają sól peklującą, a ta sól to chlorek sodu i saletra amonowa. Po prostu trutka. Nie jem też tzw nowalijek które hodowane są na nawozach azotowych.
Odnośnie karnozyny to zgadzam się, że karnozyna jest doskonałym suplementem. Facet, który mówił w tym filmiku na temat karnozyny pominął jednak istotą kwestię. Z karnozyną zawsze należy brać witaminę E i o tym wspomniał ale nie powiedział, że ma to być bursztynian D-alfa-tokoferolu tj wit E (DRY) rozpuszczalna w wodzie w innym wypadku karnozyna ulegnie hydrolizie i stanie się dwoma peptydami, a te już nie mają takiego działania jak karnozyna.
Spotkałem się z takimi przypadkami, że karnozyna z DRY skutecznie leczy stany lękowe, depresję i nerwicę. Bardzo często wspomniane problemy biorą się z powodu stresu oksydacyjnego. Gdybym miał taki problem brałbym wit C, NAC, B3, karnozynę i DRY, olej wysokolinolenowy i jod.
Ostatnio zauważyłem, że na skroniach pojawia mi się dużo ciemnych i dorodnych włosów. Z tyłu głowy jeszcze nie ale na skroniach są już ich setki. Głowę golę bo nie lubię siwych włosów a od lat miałem tylko siwe. Siwieć zacząłem już w liceum, a mając nieco po trzydziestce większość włosów straciło barwę. Teraz, po bez mała 25 latach włosy ponownie ciemnieją :D
I jeszcze jedna zmiana.
W 2000 roku miałem dość dużą wadę wzroku OP -2,5, OL -2,75, a teraz OP -1,5, OL -1,5 :D

Boguś bardzo się cieszę, że kolejną porcję ważnych informacji zamieściłeś. :D
Masz rację, stres nitrozacyjny podobnie do oksydacyjnego się redukuje, ale tak pomyślałam, że warto wiedzieć, iż wolne rodniki to nie tylko reaktywne formy tlenu. ;)
Odnośnie karnozyny to też zwróciłam uwagę na to, że wspomniano o witaminie E, ale jednak bez podkreślenia, że powinien to być bursztynian D-alfa-tokoferolu. Dobrze, że to zaznaczyłeś. ;)
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: Bow1 » 19 sty 2021, 9:51

Nasze organizmy posiadają gigantyczny potencjał regeneracyjny.
Pamiętam jak w roku 2000 czołgałem się po podłodze z potwornym bólem. Guz miał 55mm średnicy i uciskał wiele istotnych części mózgu. Pamiętam jak w 2003 roku nie pamiętałem z kim rozmawiałem, co robiłem, gdzie byłem. Wypadały mi z pamięci całe tygodnie. Pamiętam kiedy w roku 2007 traciłem włosy, a na głowie miałem skorupę zamiast skóry. Nie zapomniałem tego, że w 2009 roku i później w 2013 kierowano mnie do szpitala na Ursynowie z powodu guzów w głowie.
W 2018 w Święta Bożego Narodzenia miałem udar z powodu nadciśnienia tętniczego spowodowanego kompletnym uszkodzeniem nerek. Nefrolodzy (byłem u kilku w tym u wielkich sław medycznych) stwierdzili, że to już mój koniec. Powiedzieli - sorry Winnetou, ale tym razem nie wywiniesz się.
Wiele razy załamywałem się ale szybko wracałem do pionu. Wszyscy, którzy to przeczytacie pamiętajcie, że nigdy nie można się poddawać nawet wtedy gdy sytuacja jest absolutnie beznadziejna.
Nie wiem czy raz jeszcze coś mnie nie trafi ale gdyby tak się stało to na pewno i tym razem nie poddam się.
Mam nadzieję, że latem spotkamy się wszyscy tu na Warmii i będziemy mieli czas by porozmawiać na każdy temat.
Dostałem przed chwilką informację od mojej siostry, że do Polski przyjedzie jakiś pejsaty wstręciuch z Izraela by uczyć naszych polityków jak oddziaływać na społeczeństwo by ludzie dali się szczepić. No, żydkom zależy na naszej przestrzeni. Musimy ją uwolnić od naszej obecności.
Dobrze się bawię.
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: Paula » 19 sty 2021, 10:41

Boguś piękne i bardzo ważne słowa. :D
Nigdy się nie wolno poddawać! Nawet wtedy, gdy wydaje się, że już rady nie damy. Bo prawdopodobnie te właśnie sytuacje dają nam największą lekcję życiową. Potrzebną i w rezultacie pozytywną. Zadają ból, ale często po to, abyśmy wykorzystali szansę na zmiany, dobre dla nas zmiany. Boguś, wiesz kto dawał mi nadzieję kiedy miałam taki najgorszy czas, gdy jeszcze wielu rzeczy nie wiedziałam, kiedy dopiero zaczęłam poszukiwać drogi?
Ty... Twój przykład, Twoja odwaga i wiara...
Ja też pamiętam jak klęczałam na podłodze i jedyne, co przychodziło mi do głowy to, że może jakoś dam radę przeżyć. Miałam okropne ataki tężyczkowe. Duszności, spięte mięśnie, zwłaszcza w okolicach szyi, język drętwiał. Na "służbę zdrowia" nie mogłam liczyć, delikatnie mówiąc wypraszana byłam ze stwierdzeniem, że nic mi nie jest i mam się nie pokazywać. A potem wcale nie było lepiej. Leżałam na łóżku, bo tak bardzo byłam słaba i wyłam dosłownie z poczucia bezradności i beznadziei. Ale czytałam, szukałam i nie poddałam się. To była jedna z wielu sytuacji. Piszę to dla wszystkich, którzy gdzieś tam może przestają wierzyć w siebie i w to, ze dadzą radę. Nie poddawajcie się, zróbcie wszystko co możecie, aby być zdrowymi. To Wasz wybór i Wasza praca oraz zaangażowanie da efekty...
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: Paula » 19 sty 2021, 10:58

A spotkanie na Warmii w tak zacnym towarzystwie na pewno będzie wspaniałe. Tyle dobrej, pozytywnej energii w jednym miejscu, co więcej pięknym, malowniczym miejscu, to naprawdę można budować nowy lepszy świat, choćby wokół nas. :D
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: Bow1 » 19 sty 2021, 11:50

A to dla nas wszystkich którzy tu są lub zaglądają.
https://www.youtube.com/watch?v=HyO-OwHzipk
Dobrze się bawię.
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: sowka » 19 sty 2021, 12:30

No Kochani to i ja tu coś dopowiem :)
Ja swojego Korona-świrusa i głębokie przebudzenie miałam w 2011 kiedy mój mąż zachorował .
Podobnie jak Boguś - on miał 2 guzy w głowie a 1 na kręgosłupie.....czasami myślałam że kolejnej nocy nie przeżyje....
Pewnie nie każdy jest w stanie , ale on miał ból i wysiłek oraz pokonywanie barier wpisany ma w swój organizm.
trenował pływanie od 4roku życia , potem kadra narodowa, nurkowanie i grupa Formoza jego życie to nie była zabawa tak po krótce !
żeby wygrać z chorobą trzeba mieć silna osobowość , upór,nadzieję , dokonywać właściwych dla siebie wyborów i mieć chociaż jedną bliska osobę która psychicznie i fizyczne wesprze tego człowieka w codziennych sprawach.
Awatar użytkownika
Paula
Posty: 729
Rejestracja: 19 lis 2018, 14:23

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: Paula » 19 sty 2021, 13:19

Bow1 pisze:A to dla nas wszystkich którzy tu są lub zaglądają.
https://www.youtube.com/watch?v=HyO-OwHzipk

Serdecznie Ci dziękuję, Boguś, za zamieszczenie jednego z moich ulubionych utworów... Piękny, życiowy, mądry...
"W końcu wszystko będzie dobrze. Jeżeli nie jest dobrze, to jeszcze nie koniec."
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Stres oksydacyjny = starość i choroby

Postautor: sowka » 19 sty 2021, 23:30

Bow1 pisze
Azotyny i azotany to trutka jakiej zawsze musimy unikać

Toksyczność tlenków azotu a bezpieczeństwo pracy
http://laboratoria.net/artykul/12580.html
a teraz fakty dotyczace ludobójstawa
Covid-19 - Spray do nosa zabijający wirus SARS-CoV-2
https://www.pcworld.pl/news/Covid-19-Sp ... 24827.html
Powstał nowy środek do walki z wirusem SARS-Cov-2 w postaci sprayu do nosa. Produkt kanadyjskiej firmy SaNOtize bada właśnie Wielka Brytania.
Kanadyjski koncern SaNOtize opracował spray stosowany bezpośrednio do nosa, który zabija koronawirusa. Jego funkcjonowania i zastosowanie jest dość prozaiczne – po rozpyleniu substancji w górnych drogach oddechowych, nie tylko zabija ona wirusa SARS-Cov-2, ale także zapobiega jego inkubacji i przedostawaniu się do płuc.
Co ciekawe, można pokusić się o stwierdzenie, że spray jest substancją dość naturalną. Bazuje on bowiem na zastosowaniu tlenku azotu, który jest produkowany również przez ludzki organizm. Związek ten ma właściwości bakteriobójcze i już we wcześniej przeprowadzanych badaniach udowodniono jego skuteczność w starciu z wirusem SARS-CoV-2.

Wróć do „Medycyna komplementara/ Biologia/ Biochemia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości