Statyny- trucizna na receptę
: 02 maja 2016, 10:21
Jak już to opisywałem wcześniej kwasy tłuszczowe są niezbędnym i kluczowym budulcem najistotniejszych organelli naszych komórek, a więc błony fosfolipidowej, mitochondriów, czy błon plazmatycznych i wielu innych. Po prostu nie sposób wszystkie je wymienić. Kwasy tłuszczowe są niezbędne w większości procesów metabolicznych, bez nich procesy te nie zachodzą. Dla naszego zdrowia potrzebne są kwasy tłuszczowe w formie jaką zjemy, np. kwas tłuszczowy alfa- linolenowy (ALA) w formie niezmienionej ma silne działanie farmakologiczne, ale w większości są to kwasy tłuszczowe po przemianach metabolicznych. Nasz organizm dzięki surowcom w postaci różnych lipidów wytwarza ogromne ilości najróżniejszych kwasów tłuszczowych, ale nie tylko kwasów, produkuje też z nich inne lipidy oraz związki lipidów, np. z proteinami i węglowodanami. Istnieje tysiące niezbędnych związków zawierających w swoim składzie lipidy i wszystkie one są niezbędne. Szlaki metaboliczne wymagają udziału enzymów takich jak np reduktazę HMG CoA, delata-6-desaturazy i wiele innych.
Jedzenie bądź niejedzenie cholesterolu absolutnie nie ma wpływu na jego poziom w surowicy.
Dlaczego?
Z prostej przyczyny, otóż cholesterol we krwi pochodzi prawie wyłącznie z naszej autogennej produkcji. Więc czy go zjemy, czy nie, komórki oraz wątroba wyprodukują go tyle, na ile wystąpiło zapotrzebowanie.
Wszystkie statyny bez względu na ich nazwę handlową działają w jeden sposób: blokują enzym reduktaza HMG CoA.
Blokowanie enzymu reduktazy HMG CoA blokuje cały szlak prowadzący do powstania cholesterolu, ale niestety przy okazji, również produkcję takich ważnych dla zdrowia organizmu substancji jak, np.: skwalen, białka strukturalne, czy koenzym Q10.
Starałem się w bardzo przystępny sposób pokazać, jak osoby biorące statyny dają się zabijać, jak pozwalają na wyniszczanie swoich organizmów, a wszystko jedynie w jednym celu: zysk i jeszcze raz zysk za wszelką cenę. Jasne, że nie mam tu na myśli zysku pacjentów, gdyż oni ponoszą wyłącznie straty.
Przeczytajcie nazwy handlowe leków jakie bierzecie Wy sami i Wasi bliscy. Sprawdźcie w sieci, czy nie ma wśród nich statyn. Jeżeli są, to natychmiast wyrzućcie je do kosza.
Poziom cholesterolu
O statynach oraz ich katastrofalnym wpływie na organizm człowieka nic tu nie muszę dodawać. Teraz kilka słów o cholesterolu. LDL, HDL czyli ten zły i ten dobry.
Wszystkie oprócz jednego są dobre, ale tego zazwyczaj się nie bada, a jest nim ox-LDL, czyli utleniony LDL. Ten cholesterol naprawdę jest niedobry i prowadzi m. in. do stanów zapalnych. Poziom LDL nie mówi nam nic o poziomie ox-LDL, tzn wysoki poziom LDL nie musi wcale oznaczać wysokiego poziomu ox-LDL.
Idealnym poziomem cholesterolu dla większości ludzi jest 250 - 260 u mężczyzn i 260 - 270 u kobiet. U starszych kobiet nawet 300.
Taki poziom cholesterolu jest uzasadniony z uwagi na to, że cholesterol jest niezbędnym elementem do budowy wielu organów, w tym np błon komórkowych. Z cholesterolu powstają hormony i wiele innych niezwykle ważnych składników naszego ciała. Zbyt mało cholesterolu uniemożliwia normalne funkcjonowanie komórek i układu odpornościowego, destabilizuje procesy metaboliczne, zaburza gospodarkę hormonalną, elektrolitową i mineralną organizmu.
Czy nadal uważacie, że statyny to coś, co leczy ?
Zdarzają się jednak zaburzenia w gospodarce lipidowej i wówczas poziom cholesterolu jest rzeczywiście zbyt wysoki, często przy jednocześnie wysokim poziomie homocysteiny i trójglicerydów.
Jeżeli poziom wynosi powyżej 330 mg/dl (mg/dl - liczba miligramów substancji oznaczonej w 100 cm3 próbki), to najczęściej oznacza, że są stany zapalne. Obniżanie poziomu cholesterolu jest błędem w sztuce, ponieważ w to miejsce powinniśmy usunąć przyczyny stanów zapalnych.
Najczęstszą przyczyną takiej sytuacji są kwasy tłuszczowe trans, uszkodzone kwasy tłuszczowe oraz niewłaściwa proporcja omega-6 do omega-3. Innymi słowy braki/błędy żywieniowe:
kwasy tłuszczowe trans
nadmiar omega-6
niedobory omega-3
brak witaminy C
brak witamin z grupy B szczególnie B12
niski poziom D3
Jak sobie z tym poradzić?
Odstawić całkowicie kwasy tłuszczowe trans, tzn wszystkie margaryny, oleje roślinne tłoczone przemysłowo oraz oleje gdzie jest niewłaściwy stosunek omega-6 do omega-3 na niekorzyść tego drugiego.
Kwasy tłuszczowe trans są we wszystkich wypiekach przemysłowych, w wielu słodyczach, sosach itd. Wystarczy poczytać skład.
Wszystkie tłuszcze roślinne poddane obróbce termicznej są toksyczne. Uwodornione tłuszcze, czyli margaryny niech sobie jedzą producenci tychże trucizn.
Niedźwiedzie jakoś zawałów nie mają, chociaż poziom cholesterolu waha się na poziomie 600. One nie jedzą margaryny i nie kupują tłuszczy roślinnych w supermarketach.
Za to niedźwiedzie mają autogenną witaminę C. My i małpy oraz świnki morskie jej nie mamy, więc musimy ją dostarczać.
O witaminach B już było tyle napisane, że szkoda mojego i Waszego czasu na powtórki. Bezsprzecznie trzeba dostarczać te witaminy najlepiej z pokarmami, ale np takie jaja ostatnio mają bardzo mało B12 więc nie zaszkodzi suplementacja metylokobolaminy pod język.
O witaminie D3 to nawet nie powinienem wspominać, bo jest cały rozdział na tym forum poświęcony wyłącznie tej cennej witaminie, która jest również ważnym hormonem.
Może się zdarzyć, że problem z gospodarką lipidową jest poważniejszy. W takiej sytuacji wskazane będzie stosowanie kwasu alfa-liponowego, który regularnie będzie regenerował wit C, który oczyści i usprawni działanie wątroby oraz podniesie poziom glutationu.
W takich przypadkach warto zastosować też NAC (N-acetylocysteina) i TMG (trimetyloglicyna).
Po takich zmianach w diecie, a w niektórych przypadkach również i w suplementacji, gospodarka lipidowa będzie wzorowa.
I po co nam statyny?
No chyba że ktoś chce mieć Alzheimera i zrujnowane zdrowie to jak najbardziej polecam
Jedzenie bądź niejedzenie cholesterolu absolutnie nie ma wpływu na jego poziom w surowicy.
Dlaczego?
Z prostej przyczyny, otóż cholesterol we krwi pochodzi prawie wyłącznie z naszej autogennej produkcji. Więc czy go zjemy, czy nie, komórki oraz wątroba wyprodukują go tyle, na ile wystąpiło zapotrzebowanie.
Wszystkie statyny bez względu na ich nazwę handlową działają w jeden sposób: blokują enzym reduktaza HMG CoA.
Blokowanie enzymu reduktazy HMG CoA blokuje cały szlak prowadzący do powstania cholesterolu, ale niestety przy okazji, również produkcję takich ważnych dla zdrowia organizmu substancji jak, np.: skwalen, białka strukturalne, czy koenzym Q10.
Starałem się w bardzo przystępny sposób pokazać, jak osoby biorące statyny dają się zabijać, jak pozwalają na wyniszczanie swoich organizmów, a wszystko jedynie w jednym celu: zysk i jeszcze raz zysk za wszelką cenę. Jasne, że nie mam tu na myśli zysku pacjentów, gdyż oni ponoszą wyłącznie straty.
Przeczytajcie nazwy handlowe leków jakie bierzecie Wy sami i Wasi bliscy. Sprawdźcie w sieci, czy nie ma wśród nich statyn. Jeżeli są, to natychmiast wyrzućcie je do kosza.
Poziom cholesterolu
O statynach oraz ich katastrofalnym wpływie na organizm człowieka nic tu nie muszę dodawać. Teraz kilka słów o cholesterolu. LDL, HDL czyli ten zły i ten dobry.
Wszystkie oprócz jednego są dobre, ale tego zazwyczaj się nie bada, a jest nim ox-LDL, czyli utleniony LDL. Ten cholesterol naprawdę jest niedobry i prowadzi m. in. do stanów zapalnych. Poziom LDL nie mówi nam nic o poziomie ox-LDL, tzn wysoki poziom LDL nie musi wcale oznaczać wysokiego poziomu ox-LDL.
Idealnym poziomem cholesterolu dla większości ludzi jest 250 - 260 u mężczyzn i 260 - 270 u kobiet. U starszych kobiet nawet 300.
Taki poziom cholesterolu jest uzasadniony z uwagi na to, że cholesterol jest niezbędnym elementem do budowy wielu organów, w tym np błon komórkowych. Z cholesterolu powstają hormony i wiele innych niezwykle ważnych składników naszego ciała. Zbyt mało cholesterolu uniemożliwia normalne funkcjonowanie komórek i układu odpornościowego, destabilizuje procesy metaboliczne, zaburza gospodarkę hormonalną, elektrolitową i mineralną organizmu.
Czy nadal uważacie, że statyny to coś, co leczy ?
Zdarzają się jednak zaburzenia w gospodarce lipidowej i wówczas poziom cholesterolu jest rzeczywiście zbyt wysoki, często przy jednocześnie wysokim poziomie homocysteiny i trójglicerydów.
Jeżeli poziom wynosi powyżej 330 mg/dl (mg/dl - liczba miligramów substancji oznaczonej w 100 cm3 próbki), to najczęściej oznacza, że są stany zapalne. Obniżanie poziomu cholesterolu jest błędem w sztuce, ponieważ w to miejsce powinniśmy usunąć przyczyny stanów zapalnych.
Najczęstszą przyczyną takiej sytuacji są kwasy tłuszczowe trans, uszkodzone kwasy tłuszczowe oraz niewłaściwa proporcja omega-6 do omega-3. Innymi słowy braki/błędy żywieniowe:
kwasy tłuszczowe trans
nadmiar omega-6
niedobory omega-3
brak witaminy C
brak witamin z grupy B szczególnie B12
niski poziom D3
Jak sobie z tym poradzić?
Odstawić całkowicie kwasy tłuszczowe trans, tzn wszystkie margaryny, oleje roślinne tłoczone przemysłowo oraz oleje gdzie jest niewłaściwy stosunek omega-6 do omega-3 na niekorzyść tego drugiego.
Kwasy tłuszczowe trans są we wszystkich wypiekach przemysłowych, w wielu słodyczach, sosach itd. Wystarczy poczytać skład.
Wszystkie tłuszcze roślinne poddane obróbce termicznej są toksyczne. Uwodornione tłuszcze, czyli margaryny niech sobie jedzą producenci tychże trucizn.
Niedźwiedzie jakoś zawałów nie mają, chociaż poziom cholesterolu waha się na poziomie 600. One nie jedzą margaryny i nie kupują tłuszczy roślinnych w supermarketach.
Za to niedźwiedzie mają autogenną witaminę C. My i małpy oraz świnki morskie jej nie mamy, więc musimy ją dostarczać.
O witaminach B już było tyle napisane, że szkoda mojego i Waszego czasu na powtórki. Bezsprzecznie trzeba dostarczać te witaminy najlepiej z pokarmami, ale np takie jaja ostatnio mają bardzo mało B12 więc nie zaszkodzi suplementacja metylokobolaminy pod język.
O witaminie D3 to nawet nie powinienem wspominać, bo jest cały rozdział na tym forum poświęcony wyłącznie tej cennej witaminie, która jest również ważnym hormonem.
Może się zdarzyć, że problem z gospodarką lipidową jest poważniejszy. W takiej sytuacji wskazane będzie stosowanie kwasu alfa-liponowego, który regularnie będzie regenerował wit C, który oczyści i usprawni działanie wątroby oraz podniesie poziom glutationu.
W takich przypadkach warto zastosować też NAC (N-acetylocysteina) i TMG (trimetyloglicyna).
Po takich zmianach w diecie, a w niektórych przypadkach również i w suplementacji, gospodarka lipidowa będzie wzorowa.
I po co nam statyny?
No chyba że ktoś chce mieć Alzheimera i zrujnowane zdrowie to jak najbardziej polecam