Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Awatar użytkownika
Em5i
Posty: 5
Rejestracja: 28 cze 2020, 2:07

Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: Em5i » 04 gru 2021, 16:54

Chciałbym podzielić się z wami moja historia MS i leczeniem tej choroby.

OBJAWY I DIAGNOZA

Zaczęło się od drętwienia i mrowienia kciuka oraz palca wskazującego lewej ręki, później zacząłem tracić czucie w całej dłoni, całej ręce, połowie brzucha z lewej strony, cala lewa noga i polowe twarzy z lewej strony. Pojechałem do szpitala i usiadłem wtedy na wózku bo nie byłem w stanie chodzić, mialem również problemy z mówieniem i przełykaniem, do tego towarzyszyło mi chroniczne zmęczenie. Baterii nie starczało nawet na kilka godzin. Mogłem zamknąć oczy i spać wszędzie. Byłem cały czas zmęczony

Szpital, rezonans, tomografia i diagnoza dosyć prosta do postawienia. Otrzymałem steryd - Intravenous, po tygodniu kroplówek doszedłem do siebie. Rehabilitacja przez kilka dni i stanąłem na nogi. Wolno bo wolno ale zacząłem chodzić. Potrzebowałem jeszcze 2 tygodni żeby moc wrócić do pracy. Czekałem wtedy na wdrożenie leczenia. Zaproponowali mi lek Tecfidera który neurolog miał mi wysłać po następnej konsultacji. Na konsultacje musiałem poczekać kilka tygodni bo najpopularniejsza choroba świata była wtedy najbardziej promowana i zaczynały być kolejki do lekarzy.

Po jakiś 3 miesiącach mialem drugi rzut choroby. Tym razem siadło na obie nogi, pęcherz moczowy, Ponownie wózek, rezonans tym razem z kontrastem, steryd i do domu. MRI pokazało kolejne zmiany w głowie i tym razem w rdzeniu kregowym w dolnym odcinku. Stad problemy z chodzeniem i oddawaniem moczu. Ból neuropatyczny był na poziomie 8-10 w skali 10. przez który nie mogłem spać. Chroniczne zmęczenie było tak duże, ze w pracy musiałem robić przerwy i iść spać bo nie dawałem rady dotrwać 8 godzin. Kończyłem prace wracałem do domu i szedłem spać, wstawałem wieczorem szykowałem jedzenie do pracy i szedłem znowu spać. Kolejny dzień i tak w kółko. Sobota i Niedziela były lekkim oddechem. Neurolog poinformował mnie ze leczenie zostanie już wkrótce wdrożone i przez to ze mialem kolejny rzut zakwalikowalem się leków jakiejś tam lepszej kategorii i tym razem zaoferowali mi lek Octrovus, kroplówka raz na pół roku.

Dołączyłem do wielu grup związanych z MS na portalach społecznościowych. Poznałem ludzi z całego świata. Wymieniliśmy opinie i szybko zrozumiałem jedna rzecz. Nie ważne jakie leki oni przyjmowali, każdy z nich podkreślał jak bardzo trudna jest ta choroba i jakie skutki uboczne maja po lekach albo jak choroba postępuje. Wniosek był prosty, ze ze mną będzie tak samo. Nie zostanę wyleczony tylko będę się babrał w tym gownie do końca życia i tu muszę wtrącić historie mojej mojej mamy która przez cale życie chorowała na twardzine układowa, RZS i ostoperoze. Czuła się na chwile dobrze kiedy dostawała nowy lek natomiast po 3 miesiącach wszystko wracało a po jakimś czasie organizm uodpornił się na wszystkie leki. Więc zrozumiałem ze ze mną będzie podobnie. Tylko skutki uboczne powodowały nowe choroby jak grzybica, wrzody itp.

Dochodzimy do momentu gdy trafiłem na to forum. Zacząłem robić skrupulatnie notatki.
Zacząłem brać suplementy przez kilka miesięcy. Nie wiedziałem czy robię to dobrze ale moje samopoczucie zaczęło się delikatnie poprawiać. Mialem więcej energii, drzemki były już trochę rzadziej ale ból i problemy z chodzeniem oraz z oddawaniem moczu nie ustępowały. Udało mi się zdobyć numer do Pana Bogusława i zadzwoniłem z lawina pytań. Skorygowaliśmy błędy, wymieniłem niektóre witaminy, dobraliśmy dawki i zacząłem leczenie.

LECZENIE - SUPLEMENTACJA

Używam suplementów 2 firm Now Foods i Swanson.

Muszę przedstawić mniej więcej mój harmonogram dnia żeby było łatwiej zrozumieć kiedy i jak biorę suplementy.

6:00
Na rozpocznie dnia pije smoothie na wodzie kokosowej z warzywami, jabłkiem i bananem oraz i VIT C. Tym smoothie popijam od razu pierwsze tabletki czyli:
NAC + NIACYNAMID
9:00 jem pierwsze śniadanie. I łykam
COQ10 + ASER
Następnie w odstępach czasowych 40 min - 1 godz. biore następujące suplementy poniżej.
D3 + K2MK7 (W początkowej fazie leczenia brałem 50-60k teraz już tyle nie potrzebuje. Aktualnie biorę 10-20k)
SELEN I DMG
KOLOSTRUM
VIT A 30-40K
WAPN Z KORALOWCA
to jest indywidualnie, ja mam problem z przewodnością wapnia dlatego gdy czuje ze zaczynam czuć ciężkość nóg lub ich zmęczenie czy nadwrażliwość zębów to stosuje wapń.
Godz 13:00 jem lunch
NAC + NIACYNAMID
K2MK7
KARNOZYNA + E-DRY + Q10 + B1
B1+B2+FOLIANY+ PANTHETOTIC ACID + BIOTYNA + P-5-P + B12 w formie metylowanej pod język
16:00 wracam do domu z pracy i
AGE - łyżka
Pije szklankę wody z łyżeczka soli klodawskiej
17:00 jem 4 i ostatni posiłek
ASER (na tym etapie leczenia pomijam ten krok ponieważ już biorę mniej ASER ale w początkowej fazie było to bardzo ważne
CHOLINE & INSOLITOL + ACETYL-L-CARNITINE
CYNK + MIEDZ x2+ MANGAN + CHROM+MOLIBDEN

Pije szklankę wody z łyżka octu spirytusowego 10%
Q10 plus olej IQ200 2 łyżki
ASER
AGE tu ważne by zachować około godziny odstępu przed piciem płynu lugola.
21:00-22-00
NAC + NIACYNAMID
Pije szklankę wody z 25 kroplami płynu lugola i popijam ta woda:
K2MK7 + NIACIN 1000mg
Myje zęby i do łóżka, flush dopada mnie gdy sobie smacznie śpię.
4-6 kropel olejku CBD na lepszy sen i bez boli. Teraz już używam rzadko bo nie potrzebuje. Olejek full spectrum 3000mg

W ciagu dnia pije butelkę wody mineralnej z:
Łyżka shilajtu
1 łyżeczka cytrynian magnezu (aktualnie 1/4 łyżeczki ze względu na oszczędność wapnia)
która kończę do godziny 16:00 później pije już tylko wodę mineralna lub w/w wodę z octem, sola i płyn lugola.

PŁYN LUGOLA - zaczynałem od 4 kropel co kilka dni zwiększałem na 6/8/10/14/18/25. Ważę 75-80kg i zatrzymałem sie na 25 kroplach. To jest wystarczającą dawka dla osoby o takiej wadze. Suplementacja jest bardzo ważna ale skok jakościowy zauważyłem po płynie lugola, jakość życia sie wyraźnie poprawiła.

Po 2-3 tygodniach robię sobie przerwę zazwyczaj na weekendy 2-3 dni.

Do tego co 2-3 dni pije szklankę wody z łyżeczka krzemu

Cdn.
Carpe diem
Awatar użytkownika
Em5i
Posty: 5
Rejestracja: 28 cze 2020, 2:07

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: Em5i » 04 gru 2021, 16:56

DAWKI

NAC-600mg
NIACINAMIDE -500mg
SELEN-100mg
DMG-125mg
D3 - 10,000mg
K2MK7 -200ug
DRY-E-400 (d-alpha tocopheryl succinate) 268mg (400ui)
KARNOZYNA -500mg
KOLOSTRUM - 500mg
COENZYME Q10 - 200mg
CORAL CALCIUM-1000mg
B1 -100mg
B2- 100mg
BIOTYNA 10mg
PANTOTHENIC ACID B5 - 500mg
P-5-P B6 -50mg
FOLATE - 5-methyltetrahydrofolic acid - 800mcg
B12- Methylcobalamin - 5,000mcg
CHOLINE -250 mg & INOSITOL 250mg
ACETYL-L-CARNITINE 500mg
CYNK - GLUCONATE 50mg
MIEDZ (Chelated copper )2mg
CHROM- 200mcg
MANGAN-8mg
VITAMIN A- 10,000 IU
NIACIN - 500mg

DIETA

Nie mam w tym zakresie za dużej wiedzy ale udało mi się zaobserwować kilka rzeczy oraz podam wam kilka przykładowych posiłków.

Wyeliminowałem cukier z diety.

Wyeliminowałem wszystkie produkty zbożowe i pszenne,

Warzywa jak kukurydza, ciecierzycę, fasole,

Nabiał, mleko itd

Wybieram warzywa organiczne.

Badam zakupione produkty SOEKSem

Staram się unikać przetworzonych produktów i przygotowuje je sam.

Owoce spożywam tylko w całości, nie pije soków.

Jem dużo kiszonek które przygotowuje sam.


PRZYKLADY POSILKOW

Płatki owsiane organiczne z mlekiem owsianym własnej roboty, pokrojonym bananem i mango, namoczonymi dzień wcześniej orzechami a wszystko posypane wiórkami kokosowymi.

Śniadanie lub obiad
Kasza gryczana organiczna bio z 5-7 żółtek kurzych jaj smażonych an oleju kokosowym od Pana Bogusława. Pokrojona w plasterki papryka czerwona, żółtą, pomidorki koktajlowe, na to mix sałat polanych capite humorem 2

Śniadanie lub obiad.
pilaw
Ugotowana kasza gryczana organiczna BIO, pokrojone w kostkę ogórek zielony, ugotowany burak, czerwona papryka, posiekana świeża kolendra i polane obficie capite humorem 2. sól, pieprz do smaku

Sałatka
Salata różne rodzaje, posiekana marchewka, awokado, pomidorki koktailowe, ogórek kiszony,

Czasami jem wołowinę czyli steki z polędwicy wołowej przyprawione w czosnku, papryce, tymianku i pieprzu, smażone na oleju kokosowym podawane z dużą ilością warzyw i trochę kaszy gryczanej polanych capite humorem


Od nie dawna włączyłem mięso do diety natomiast przez kilka miesięcy nie jadłem go w ogóle. Czułem się bardzo dobrze i polecam to zrobić każdemu. Duża ilość warzyw ma dużo błonnika a to powoduje ze nie mamy problemu z wypróżnianiem się. Proszę mi wierzyc jak człowiek zacznie się oczyszczać z tego całego syfu to prawidłowe wypróżnianie się odgrywa tu bardzo ważna role. Były sytuacje ze przychodziłem do pracy z bólem nóg założymy w skali 2 lub 3 na 10, po wypróżnieniu wszystko znikło.

Cdn
Carpe diem
Awatar użytkownika
Em5i
Posty: 5
Rejestracja: 28 cze 2020, 2:07

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: Em5i » 04 gru 2021, 16:58

POZYTYWNE SKUTKI UBOCZNE

Gdy zaczniesz oczyszczać swój organizm z całego syfu jaki udało Ci sie zebrać przez całe życie on na pewno zareaguje, zwłaszcza w początkowej fazie stosowania płynu lugola czy karnozyna - kombo.

Bardzo silne bóle głowy, u mnie objawiały sie one nadwrażliwością na światło, dźwięki i zapachy.
Radzimy sobie tak ze pijemy szklankę wody z łyżeczka soli klodawksiej co 2 godziny i co kilka godzin 3-4 krople cbd. Tak do skutku az zejdzie ból, ja potrafiłem wypić nawet 5-6 takich szklanek. Ból głowy często mija gdy sie załatwimy.

Wycieki z nosa. Jeżeli jesteś zatruty bardzo a ja właśnie tak byłem to zacznie pojawiać sie przezroczysta wydzielina z nosa, może byc tak ze zacznie nawet z niego kapać. To ustąpi samo trzeba poczekać.

Wysypka jodowa, czerwone krosty mogą pojawiać sie wszędzie, zazwyczaj na twarzy ale tez na plecach, w uchu, na powiece itd. Odstawiamy wtedy lugole na 3 dni i znowu do niej wracają. One sie wchłoną.

Wydzielina z ucha/uszu podobnie jak do nosa, organizm bedzie powodował wycieki przezroczystej i żółtej cieczy z uszu/ucha. Ja wtedy czyszczę uszy patyczkami kosmetycznymi , chodzi bardziej o suszenie ucha zeby nie były mokre bo łatwo je przewiac.

Dlaczego pozytywne ? Bo to znak ze organizm właśnie podjął walkę, właśnie wydalasz brom, fluor, metale ciężkie. Organizm potrzebuje znaleźć sobie ujście wiec nos, uszy, krosty sa idealna droga. Żaden z w/w objawów nie jest groźny. Oczywiście ból głowy może Cię uziemić nawet cały dzień ale wtedy trzeba to wliczyć w koszty, następny dzień bedzie lepszy, każdy kolejny jest.


SAMOPOCZUCIE TERAZ

Ból nóg zaczął ustępować już po 5 dniach.

Samopoczucie fizyczne i psychiczne zaczęło poprawiać się już po tygodniu.

Aktualnie nie mam żadnych objawów tej choroby, nie mam zmęczenia, nie mam bólu nóg, drętwienie jest bardzo rzadko, dlatego biorę wapno co 2 dzień.

Minęły takie objawy jak brain fog czyli np gotowałem coś chciałem posolić potrawę więc otwierałem szafkę żeby sięgnąć sól a zapominałem po co ja otwierałem więc musiałem ja zamnknac odczekać chwile aż mi się przypomni.

Albo szedłem do kuchni po wodę a jak już w niej byłem to zapominałem po co przyszedłem.
Poprawiła się koncentracja, ciagle mam problemy z pamięcią ale już jest dużo lepiej.

Wstaje rano i energia to mnie rozsadza, Witam na nowo piękny dzień bo aż chce się żyć, chce się iść do pracy i dawać z siebie więcej jak 100%.

W miedzy czasie dostałem list od urologa w sprawie wizyty w szpitalu z moimi problemami z częstym oddawaniem moczu, powiedziałem żeby odwołał bo zapomniałem już ze mialem jakieś problemy. Wszystko wróciło do normy.


Efekt uboczny poprawił mi się wzrok i trzeba będzie zmienić szkła w oprawkach ja słabsze.

Minął prąd który przechodził przez kręgosłup od szyi do odcinka lędźwiowego podczas pochylania głowy.

Minęła mi nadwrażliwość na wysokie temperatury, gdy zachorowałem to przebywanie na słońcu wysysało ze mnie energię, czułem się bardzo zmęczony. Teraz mógłbym siedzieć na słońcu całymi dniami.

Jeśli ktoś ma jakieś pytania to zapraszam chętnie pomogę.

Na samym końcu chciałbym podziękować Panu Bogusiowi za cala wiedzę która mi udostępnił i wszystkie rady dzięki którym jakość mojego życia teraz jest lepsza niż przed diagnoza.

Pozdrawiam PW
Carpe diem
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: sowka » 04 gru 2021, 18:05

Em5i to bardzo budujace , Twoje świadectwo daje nadzieję innym...dziękuję za ten wpis :D
i jak zawsze trzeba dodać - Nasze życie i zdrowie w naszych działaniach.
Mam nadzieję że zajrzy tu Ania
viewtopic.php?f=11&t=123
Ania
Posty: 19
Rejestracja: 09 sie 2019, 6:30

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: Ania » 14 gru 2021, 14:09

Em5i bardzo Ci dziękuję za ten wpis, za to że tak szczegółowo opisałeś wszystko. Podniosłeś mnie trochę na duchu. Bo ja choruję na SM od ponad 2lat. Jak dotąd nie miałam jeszcze żadnych rzutów, chyba że miałam a nie zauważyłam :) U mnie wszystko zaczęło się od silnych bólów głowy, które trwały przez 2 do 3 dni non stop, nawet, gdy spałam czułam jak mi rozsadza głowę. No i zaczęłam szukać i drążyć dlaczego. Najpierw tomografia, która nic nie wykazała, dopiero rezonans magnetyczny wykazał zmiany demielinizacyjne. Potem szpital ponowny rezonans i badanie płynu mózgowo-rdzeniowego i tam dostałam diagnozę. Od razu zakwalifikowali mnie do programu leczniczego i dostałam Tecfidera. Po tym leku czułam się strasznie, nogi jak z waty i zaczęłam tracić siły w nogach. Dlatego zaczęłam czytać i szukać informacji co tu robić dalej. Koleżanka poleciła mi Pana Bogusława. I tak tu trafiłam. Tak jak Ty leczę się, ale ostatnio dopadało mnie zwątpienie. Dlatego bardzo ważny jest Twój wpis dla mnie. Tak samo jak Ty mam ciągłe zmęczenie, brak koncentracji i problemy z pamięcią. Dlatego niektóre rzeczy, czytam kilka razy bo ciężko mi przyswaja się nowe wiadomości albo zapominam. Na moje ataki bólu głowy niestety narazie nic nie pomaga. Mam nadzieję, że tak jak Ty będę mogła pochwalić się poprawą zdrowia. Jeśli możesz coś jeszcze doradzić , to czekam na kolejne wpisy :) Pozdrawiam Cię serdecznie

Sówko dziękuję, że pomyślałaś o mnie to bardzo miłe. Ściskam Cię serdecznie

Ania
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: sowka » 15 gru 2021, 11:57

Aniu myślę , myślę :) inaczej nie było by mnie tu.
Em5i i Aniu życzę Wam dużo siły... wierzę że dacie radę !
A może ktoś jeszcze opisze swój przypadek ....
Awatar użytkownika
Em5i
Posty: 5
Rejestracja: 28 cze 2020, 2:07

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: Em5i » 18 gru 2021, 11:56

Cześć Aniu

Miałem bardzo podobnie z bólami głowy jak Ty. Jeszcze zanim zostałem zdiagnozowany na MS jadłem kiedyś ibuprofen jak cukierki. Jeden- dwa dziennie a czasami nawet i więcej jak bardzo bolało. Zauważyłem ze jak zacząłem sie oczyszczać z całego syfu stosując lugole i karnozyne z e dry b1 i q10 bóle głowy z każdym tygodniem były słabsze. Dużo tez pomagała woda z solą klodawska i woda z octem spirytusowym 10% oraz cbd. Bo o co chodzi?

Jeżeli lugola i karnozyna pomogą nam pozbyć sie metali ciężkich, bromu i fluoru z głowy oraz ciała to jeszcze trzeba ułatwić organizmowi wydalenie ich a dwie w/w wody ułatwia nam związanie tego co krąży w organizmie i wydalenie. Cbd usniezy ból i pozwoli zasnąć. Woda z solą tez zmniejsza ból. Pamiętaj zeby cbd było full spectrum 3000.

Warto spojrzeć tez na to co sie je. Bo byc może jest cos co Ci szkodzi. Ja na codzień jem zdrowo tzn tak mi sie wydaje ;) Ale czasami jak pójdę sobie w pracy na lunch i zjem cos na mieście to nie zawsze ale zdarza sie ze na drugi dzień albo nawet za godzinę czy dwie od posiłku mam lekki ból głowy. Moja żona która nie ma częstych boli głowy pije na codzień lugole tak jak i ja . Czasami jak ja podkusi zjeść sobie pieczywo z marketu to i u niej pojawiają sie bóle głowy które wcześniej nie występowały nawet gdy regularnie jadła to samo pieczywo. Dlaczego tak sie dzieje ? Moim zdaniem dlatego ze organizm zdążył sie już oczyścić i reaguje tak na to co jej szkodzi. Ja kilka godzin od wystąpienia bólu muszę iść do toalety sie wypróżnić, to znak ze mój organizm sam juz walczy z tym i stara sie pozbyć tego co mi szkodzi. No i następna sprawa to warto tez zadbać o prawidłowa florę bakteryjna w jelitach. Moja była zdewastowana totalnie i nadal jest. Trochę zajmie odbudowanie tego.
Carpe diem
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: sowka » 19 gru 2021, 23:19

Jelita to klucz :idea:
O KOLOSTRUM Dr Wojciech Jan Karwowski
zainteresujcie się tym preparatem - a filmiki z informacjami pod preparatem
https://genfactor.pl/sklep/produkt/colostrum-nature/

https://pl-pl.facebook.com/Dr.Karwowski/
Kolejna transza planowana jest na luty 2022. Wtedy też pojawi się nowy rodzaj Colostrum - tym razem z immunoglobulinami, czyli krótko mówiąc z przeciwciałami.
Będzie to produkt unikalny, bowiem zawartość przeciwciał może sięgać nawet do 70% (pomyślcie - na 1 kg, prawie 70 dag. to same białka immunoglobulinowe). Jak znalazł w okresie wzmożonej zachorowalności i obniżenia odporności po przesileniu zimowym.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, iż immunoglobuliny klasy IgG są także niezastąpione we wspomaganiu terapii które mogą być związane z Zespołem Przeciekającego Jelita
A należą do nich:
- choroby zapalne jelit,
- zapalenie wątroby,
- cukrzyca typu 1,
- celiakia,
- stwardnienie rozsiane,
- reumatoidalne zapalenie stawów,
- toczeń rumieniowaty układowy.
Przy czym wśród chorób zapalnych jelit wymienia się choćby Chorobę Leśniowskiego-Crohna, Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego czy Zespół Jelita Drażliwego, gdzie rozszczelnienie jelit może mieć istotne znaczenie w ich patogenezie
Także będzie mieli Państwo dwa typy Colostrum do dyspozycji - "Naturalne" i "Z Immunoglobulinami".
... zaś pewnie marzec, kwiecień pojawią się kolejne
sowka
Posty: 1722
Rejestracja: 25 maja 2016, 22:36

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: sowka » 20 gru 2021, 11:28

https://naturaltop.pl/literatura-i-czas ... gKU6vD_BwE
Rozdział 4 tej książki dr.Ewy Bednarczyk-Witoszek mówi o Objawie Porannym i jednym z jego form tzw Fenomenie Brzasku
Objaw Poranny określany jest jako zbiorczy objaw pokarmowy na diecie - DDP
Jest to indywidualne dietetyczne diagnozowanie i można prosto okreslić go tak :
"Jeśli budzisz sie bez sztywnosci stawowo-mięsniowej, bez pobolewań ciała,kataru itp. wypoczety , zrelaksowany,pełem sił i radosci , ze własnie zaczyna sie nowy dzień - Objawu Porannego nie ma , a posiłki komponowane w dniu poprzednim były własciwie dobrane
Objaw Poranny zależy kolejno od zbóż, produktów mlecznych,owoców i innych cukrów prostych, wykraczania poza dobową dwkę węglowodanów , od produktów wędzonych oraz dodatków syntetycznych - którymi najczęsciej są benzoesany,glutaminiany,azotyny,azotany,aromaty i sztuczne barwniki i od stosowania niewłaściwych białek . "
Zatem obserwuj co Ci nie służy i odstawiaj lub rotuj poszczególne produkty lub całą ich grupę
Dieta Dobrych Produktów (DDP) normalizując budowę komórek pozwala usprawnić funkcje naczyń krwionośnych wyściełanych szybko odnawiającymi się komórkami endothelium. Jeżeli w przewodzie pokarmowym obecny jest dobrostan – taki sam dobrostan obecny jest w naczyniach krwionośnych.
Jeżeli naczynie krwionośne jest OK, to otaczająca go tkanka mięśniowa (mięśnie) ma warunki do leczenia się. Ustąpią kurcze, tiki, bóle mięśniowe.
Jeżeli naczynie krwionośne jest OK to otaczająca go tkanka nerwowa (mózg, nerwy) ma warunki do regeneracji. Ustępuje migrena, padaczka, autyzm, bóle neuralgiczne.
Jednym zdaniem – to co zjadamy warunkuje to czym dysponujemy.
Awatar użytkownika
Bow1
Specjalista
Posty: 381
Rejestracja: 30 kwie 2016, 3:14
Lokalizacja: Jezioro Dadaj

Re: Wasze doświadczenia w leczeniu chorób

Postautor: Bow1 » 03 sty 2022, 18:21

Kiedy Piotr do mnie zadzwonił wiedziałem, że wyzdrowieje ponieważ zanim się ze mną skontaktował już był oczytany. 2 godzinna rozmowa wystarczyła by wszystko precyzyjnie ustalić. Później kilka rozmów o drobnych korekcjach terapii.
Niestety większość chorych stosuje tylko częściową terapię. Np nie odstawiają trującego jedzenia, stosują niewłaściwe formy suplementów, nie biorą czegoś bo niesmaczne itd.
Bardzo ważnym lekiem jest jod, moim zdaniem jest najważniejszy ale trzeba wiedzieć, że łącznie z jodem trzeba brać bor i magnez.
Brak boru to niewłaściwa gospodarka wapniem i słaba przewodność nerwowa.
Piotr teraz jest zmuszony uzupełniać trochę wapnia ale wkrótce nie będzie to konieczne kiedy ustabilizuje się praca przytarczyc.
Jest wiele niuansów na które trzeba zwrócić uwagę i wiele z nich powyżej opisał Piotr.
Np wapń.
Chciałem kupić w aptece wapń. Sympatyczna pani przyniosła i położyła przede mną około 10 produktów. Kiedy je sprawdziłem okazało się, że absolutnie wszystkie zawierały jakieś toksyczne lub bardzo toksyczne dodatki.
Taka sytuacja jest prawie w każdym przypadku.
Wracając na chwilkę do jodu. Ja piję od 24 do 36 kropelek/doba płynu Lugola. Nie cieknie mi z nosa i uszu, nie mam spadków samopoczucia, pozbyłem się wreszcie stanu zapalnego w zatoce klinowej itd itd. Same korzyści ale zanim to nastąpiło mój organizm musiał wydalić wiele toksyn w tym halogenki i metale ciężkie. Nie było łatwo ale teraz jest super.
Życzę wam wytrwałości.
Dobrze się bawię.

Wróć do „Medycyna komplementara/ Biologia/ Biochemia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości